Kiedy piszę tam... ripititi-arts.blogspot.com to nie ma mnie tutaj....
:( Ale powoli uzupełniam nowościami sklepikowe magazyny. Szkoda, że
czas nie jest moim sprzymierzeńcem i nie jest z gumy bym mogła go
wydłużyć na tyle ile potrzebuję... Koleją rzeczy jest fakt, że kilka
srok za jeden ogon nie uciągnę i takie są oto efekty. Bierność mojej
osoby w sklepiku i niezadowolone klientek.... "PANI MAGDO!!! MUSZĘ
ZROBIĆ ZAKUPY, A TAM CISZA HULA PO SKLEPIKOWYCH PÓŁKACH"... Drogie
Panie, od momentu kiedy sama zaczęłam swoje biżutkowe dłubanko, którego i
tak uprawiam stosunkowo za mało niżeli bym chciała, brakuje mi czasu na
sklepik :( A, że dla dziecka, które ma swoje początki w szkole
poświęcam multum czasu, bo wolne mam dopiero wieczorem po treningach
(codziennie) to i małż i domek pochłania bez reszty tą hihi resztę co
dla mnie pozostaje. A powiedzenie, że "dobrymi chęciami piekło (jest)
wybrukowane" idealnie spasuję do okoliczności. Tak więc drogie, wierne i
ulubione klientki, dziękuję za zrozumienie i proszę o jeszcze deczko
cierpliwości. Marna ze mnie organizatorka, bo im bardziej coś próbuję
zaplanować to coraz częściej mówię "goddamn it".... :( Może część
odpowiedzialności za owy stan zrzucę na barki pracy w domu, że nijak się
ma to do normalnej pracy w normalnym trybie heh i w normalnym miejscu,
gdzie człowiek może się skupić na tym co ma do zrobienia, a nie
rozpraszać się tysiącem innych rzeczy, które albo na niego patrzą, albo
zaczynają wołać o pomstę do nieba z zaniedbania. Mam nadzieję, że nie
jedna mama to zrozumie i mrugnie do mnie oczkiem ;) A na koniec mojego
lamentu tzn. żalenia hhihihi :) Mam kilka nowości, ładnych choć to chyba
mało powiedziane raczej ślicznych, w niesamowitych kolorkach i pewnie
większości się to spodoba - kamyczków - Z DZIURKĄ
:)))))))))))))))))))))))))))))))))
a oto jedna z nowości :)
Nie powiem czego dostałam na widok tych piękności! BOSKIE!!!
OdpowiedzUsuń